Ilustracja dla tematu: Przesądy ślubne – Jak zapewnić sobie szczęście małżeńskie?

Przesądy ślubne i złe znaki przed ślubem

Choć rozsądek podpowiada, że łapanie się za guzik na widok kominiarza nie może przynieść szczęścia, to jednak wystarczy przyjrzeć się ludziom na ulicy, gdy w zasięgu wzroku pojawia się kominiarz - niemal każdy szuka guzika! Podobnie jest w przypadku przesądów małżeńskich, niby nic, a jednak wolimy ich przestrzegać, no bo czy warto ryzykować trwałość naszego związku? Weźmy pod lupę najpopularniejsze przesądy ślubne!

Ślub to wyjątkowy dzień dla większości z nas - i nic dziwnego, w końcu niektórzy czekają na niego całe życie! Tym samym zdarza się, że nawet najbardziej racjonalne osoby, które na co dzień nie wierzą w zabobony, przyglądają się tym ślubnym z małą rezerwą. Nie od dziś wiadomo w końcu, że lepiej nie kusić losu!

Wszyscy znamy kogoś, kto na co dzień odcina od przesądów, ale w drodze wyjątku, w dniu ślubu, włożył monetę do buta albo założył coś niebieskiego, starego i pożyczonego. Ale niezależnie od tego czy jesteście przesądni, czy nie, warto na wszelki wypadek przyjrzeć się motywom, które pozwolą zapewnić Młodej Parze długie i szczęśliwe życie. Nawet, jeśli wydają się one być nieco kuriozalne!

 

Obrazek - 0

Najpopularniejsze ślubne zabobony

Pierwszy i najbardziej popularny przesąd dotyczy miesiąca, w jakim zamierzamy wypowiedzieć sakramentalne „tak”. Tylko te nazwy miesięcy, które zawierają literkę „r”, wróżą nam pomyślność, stąd największą popularnością wśród nowożeńców cieszą się czerwiec, sierpień, wrzesień, październik i oczywiście grudzień.

Niezwykle ważny jest także wybór odpowiedniego dnia ślubu. Niektóre kościoły organizują śluby jedynie w soboty i niedziele, jeśli jednak mamy możliwość wyboru własnego dnia - warto z niej skorzystać! Zgodnie z tradycją, ślub w poniedziałek zapewni nam zdrowie we wspólnym życiu, we wtorek - bogactwo, a środa… to zwyczajnie idealny dzień na ożenek. Od czwartku lepiej trzymać się z daleka, bo niesie ze sobą straty, piątek - cierpienie, a w sobotę “na dwoje babka wróżyła”! Co więcej, według staropolskich przesądów, data ślubu powinna przypadać na dzień lub dwa po pełni księżyca.

Obrazek - 0

 

Drugi przesąd mówi o tym, że przyszły Pan Młody nie może zobaczyć swojej wybranki w sukni ślubnej wcześniej niż w dniu ceremonii. Z kolei Panna Młoda musi mieć na sobie coś nowego, coś starego, coś pożyczonego i coś w kolorze niebieskim, a wszystko to ma zapewnić szczęście i dostatek. Zakazane są natomiast perły, które symbolizują łzy, tak więc, jeśli decydujesz się na ten rodzaj biżuterii, ryzykujesz życiem pełnym powodów do płaczu... Z uwagi na przesądy ślubne z butami, warto też zwrócić uwagę na obuwie Panny Młodej - mówi się, że przez odkryte palce ucieka szczęście, a przez piętę pieniądze - nie pozostaje nic innego, jak kupić pełne pantofle! Dodatkowo, do buta warto włożyć grosz - na szczęście rzecz jasna! Buty panny młodej powinny też obowiązkowo przeleżeć na parapecie przynajmniej jeden dzień przed ceremonią, by mogło w nie „wejść” szczęście. Pan Młody powinien z kolei mieć w kieszeni papierowy banknot, by w przyszłości zapewnić swojej rodzinie dostatnie życie.

Co więcej, suknia panny młodej nie może być przymierzana przez niezamężne siostry przyszłej mężatki, ponieważ takie działanie zwiastuje rychłe staropanieństwo! Jeśli przypadkiem suknia rozpruje się podczas jej zakładania, należy spiąć ją agrafką, a nie zszywać - to wróży bowiem nieszczęście. Panna młoda nie powinna również przeglądać się w lustrze w pełnym ubiorze - tak, aby nie kusić losu!

 

Przesądy ślubne w kościele

Znane są także przesądy ślubne w kościele. W drodze do kościoła nie wolno zawracać ani robić postojów, udajemy się prosto do miejsca, w którym odbędzie się ceremonia ślubna, inaczej ryzykujemy tym, że zboczymy z naszej małżeńskiej drogi! W kościele goście bacznie przyglądają się czyja ręka spocznie na górze podczas składania przysięgi małżeńskiej - jak mówi przesąd - ta osoba będzie rządziła w związku. Jeśli przy ołtarzu rąbek sukni ślubnej Panny Młodej nakryje but Pana Młodego jest już niemal pewne, że to żona będzie rządzić w domu, a swego wybranka będzie trzymać „pod pantoflem”. Jeśli natomiast podczas wymawiania słów przysięgi zdarzy się pomyłka czy przejęzyczenie - wróży to radość i wiele powodów do śmiechu! Pocałunek w kościele symbolizuje wierność, tak więc nawet jeśli ksiądz nie powie, że teraz można pocałować Pannę Młodą, warto to zrobić! Po wyjściu z kościoła Młoda Para jest obsypywana ryżem - na szczęście, a Panna Młoda rzuca cukierkami - symbolem dostatku i życiowej słodyczy.

Obrazek - 0

Obrazek - 0

 

Inne przesądy weselne

Jakie jeszcze przesądy ślubne i obyczaje są nam znane? Tuż przed wejściem na salę weselną świeżo upieczeni małżonkowie witani są przez rodziców lub gospodarzy chlebem i solą - chleb to symbol dostatku, a sól ma chronić przed zepsuciem. Następnie młodym podawane są kieliszki z wódką weselną, którą należy wypić do dna, a kieliszki rzucić za siebie i nie oglądać się przy tym! Szkło powinno się stłuc w drobny mak, co jest dobrą wróżbą, jeśli tak się nie stanie, ktoś z gości powinien szybko podbiec i zdeptać kieliszki.

O tym, jaka wódka weselna będzie najlepsza, przeczytasz TUTAJ.

Obrazek - 0

 

Przesądy ślubne nie omijają także nocy poślubnej - do łóżka jako pierwsza powinna wejść żona, a mąż zębami musi ściągnąć podwiązkę z jej uda - to wszystko po to, by zapewnić sobie udane pożycie i w sumie trudno się z tym nie zgodzić, bo czy taki zabieg może w jakikolwiek zaszkodzić? A skoro nie szkodzi, to na pewno pomoże!

To tylko część z popularniejszych wróżb i przesądów ślubnych. Na pewno nie zaszkodzi przetestować ich wszystkich, ale warto pamiętać, że trwałość małżeństwa w dużej mierze zależeć będzie jednak … od Was samych! I tego wszystkim Młodym Parom serdecznie życzymy!